piątek, 29 marca 2013

Wielkanoc...

 
Moje pierwsze Święta w Pomeranii! 

Życzę wszystkim tego co najważniejsze - bliskich spotkań z drugim człowiekiem, uważności, refleksji i rozwagi, a także zachwytu nad życiem!!!  

A moje przygotowania do Świąt najlepiej uchwyciło oko obiektywu... 

  













Jak widać  w naszej Pomeranii jest wszędzie  świątecznie, nawet ptaszek jest żółty i Wielkanocny, chociaż to zdecydowanie nie kurczaczek :-) 
Z świątecznymi pozdrowieniami 
Mysz Lineta


czwartek, 21 marca 2013

Pierwszy dzień wiosny...

Dziś pierwszy dzień wiosny... w kalendarzu, bo u nas w Pomeranii dość trudno to dostrzec, nawet konie niecierpliwie wypatrują jej oznak...


I chociaż w tym roku wiosna mnie zawiodła, to pamiętam ten wiosenny czas, kiedy wszystko budzi się do życia, a zmysły się wyostrzają... W każdym razie  moje, a jak to jest ze zmysłami u konia? Oto co wyczytałam na ten temat:


Zmysły konia umożliwiają mu postrzeganie tego co dzieje się w jego otoczeniu. Podobnie jak u ludzi, u konia wyróżnia się pięć zmysłów: wzrok, słuch, węch, smak oraz dotyk. Jednak można dostrzec  pewne różnice.

Wzrok

Wzrok konia różni się od ludzkiego. Oczy osadzone są po bokach głowy, co ma dwojakiego rodzaju konsekwencje: koń każdym okiem widzi zupełnie różny obraz i może też widzieć niemalże dookoła bez obracania głową. Jednak tylko centralna część tego obrazu jest  naprawdę ostra i w widzeniu konia jest też martwe pole bezpośrednio przed i bezpośrednio za zwierzęciem. Koń nie może zobaczyć niczego bezpośrednio przed sobą, może zobaczyć rzeczy, które za nim nieco z boku - żeby tak się stało musi odwrócić głowę. Oznacza to, że gdy koń skacze nie może faktycznie widzieć przeszkody w momencie, kiedy wybija się do skoku. Pole widzenia konia ma zasięg kilkuset metrów względnie jardów.  
Koń nie jest w stanie ocenić głębokości, co czasem skutkuje lękiem przed kawałkiem papieru lub cieniem (koń nie potrafi dobrze tego zobaczyć).  Nie należy za to karać konia tylko próbować go uspokoić!

Słuch

Koń ma znacznie lepszy słuch niż człowiek. Muszlowato uformowane uszy mogą się zwracać na wszystkie strony, aby pochwycić wszystkie rodzaje dźwięków z otoczenia, napina mięśnie szyi  i nastawia uszy, oznacza to, że coś usłyszał. Słuch jest dla konia bardzo ważny przy znajdowaniu drogi w ciemności. Dźwięki dobiegające z daleka i dźwięki dobiegające z bliska (jak na przykład stukanie jego własnych kopyt), sprawiają, że koń potrafi lepiej niż człowiek znaleźć drogę w ciemności.


Węch

Zmysł powonienia jest u koni bardzo silnie rozwinięty. Konie potrafią z łatwością rozróżniać zapachy i mogą stwierdzić czy na tym samym polu znajduje się inny koń. Jeżeli wyczuwają jakiś niezwykły zapach, często będą podnosić głowę i unosić górną wargę. W przypadku ogierów jest to często znak, że wyczuły obecność klaczy. Konie potrafią wyczuć, czy ich woda i pasza są w porządku i jeżeli ich zapach im się nie spodoba, nie tkną ich. Zmysł powonienia jest też dla nich bardzo ważny patrzy nawiązywaniu kontaktu z innymi końmi. Nowo przybyły  koń zostaje obwąchany, a sam z kolei także obwąchuje inne konie. Kiedy koń zapamięta zapach innego konia, nigdy go nie zapomni.


Smak

Koń potrafi używać swego zmysłu smaku do odróżnienia roślin trujących od takich, które może bezpiecznie zjeść. W ten sposób konie zjadają np.: tylko te części jaskrów, które nie są trujące. Konie mają też swoje ulubione smaki i takie których nie znoszą – zupełnie tak jak ludzie. Generalnie preferują rzecz słodkie, chociaż nie gardzą kwaśnym jabłkiem czy możliwością polizania kostki soli…


Dotyk

Koń reaguje na najlżejszy nawet dotyk, co pokazuje, jak bardzo dobrze wykształcony jest u niego ten zmysł. Jeżeli na grzbiecie konia usiądzie mucha, mięśnie konia w odpowiedzi nerwowo zadrgają. Konie mogą rozpoznawać swoje bezpośrednie otoczenie dzięki długim włosom czuciowym w dolnej wardze i na dole pyska. Większość koni uwielbia łaskotanie, szczególnie pod podbródkiem i po nosie. :-)
       
 Z wiosennym pozdrowieniem 
Mysz Lineta

wtorek, 19 marca 2013

Dla Wergiliusza...

Od kilku dni oglądam dzieła będące podarunkiem dla Wergiliusza, są cudowne. Wystarczy patrzeć, czytać i podziwiać... :-)









Pozdrawiam
Mysz Lineta

niedziela, 17 marca 2013

Świętowanie...


Już w pierwszych dniach po przeprowadzce do Pomeranii wiedziałam, że to cudowne miejsce. A po urodzinach Wergiliusza moja pewność osiągnęła maksimum... Widzę, że tu naprawdę kochają zwierzęta, nie tylko Patrycja i Daniel, ale także Pracownicy i Goście. W trakcie uroczystości udało mi się zrobić kilka zdjęć, zatem relacja urodzinowa przybierze formę fotoreportażu :-)


Na początku było wspólne zdjęcie, też tam jestem chociaż nie mogłam być na pierwszym planie, bo w końcu to nie było moje święto...


Życzenia urodzinowe  były wzmacniane przez różne smakołyki, aż Wergiliuszowi trudno było wybierać. 


Nie obyło się bez przemówień na cześć Jubilata. Wszyscy Goście z niezwykłą  uwagą słuchali  Izy.


Po przemówieniu, wielka niespodzianka: Patrycja przyniosła tort...


Tort był wspaniały, nie tylko piękny, ale też cudownie smaczny...do końca życia nie zapomnę jego smaku :-)


Widać kto jest największym łakomczuchem... :-) Jak na urodziny przystało był też szampan - zarówno dla młodszych jak i starszych Gości. 


Były też prezentacje fantastycznych prac przygotowanych specjalnie przez przyjaciół Wergiliusza. 


Jak widać Jubilat jest kochany nie tylko przez najmłodszych :-) 


 Na zakończenie uroczystości były pyszne kiełbaski.

Urodziny udane, po ulotnych chwilach został smak tortu, wspomnienia, ale też fantastyczne dzieła małych i większych twórców, ale o tym następnym razem... :-)

Z urodzinowym pozdrowieniem 
Mysz Lineta



środa, 13 marca 2013

21 urodziny...

Dni w Pomeranii mijają niezwykle szybko. Nieustannie coś się dzieje...Teraz przygotowujemy się do urodzin Wergiliusza...Jest w stajni od wielu lat. Słyszałam, że od 1997roku. Wówczas przyjechał do Pomeranii razem z Dolmanem i Wirydaszem. Konie  zostały kupione z hodowli w Stadninie Koni" Rzeczna". 

Wergiliusz skończył 21 lat!!!! To wspaniały koń, który nie dość, że jest przepiękny to jeszcze ma wielki talent skokowy...

Patrycja z Danielem organizują imprezę, ach mam nadzieję, że i dla mnie coś się znajdzie. Wiem, że będzie tort...:-) Impreza rozpoczyna się o godzinie 15 w sobotę 16 marca... W zasadzie czuję się już w Pomeranii u siebie, dlatego serdecznie wszystkich zapraszam. 

A oto zdjęcie jubilata...Zjawiskowy, prawda?
 

Wegiliusz to koń pełnej krwi angielskiej. Zainteresowałam się tą rasą, poczytałam trochę a oto wynik mojej analizy :-))


Konie pełnej krwi angielskiej – folbluty

Pochodzenie

Pierwotnie rasa ta została stworzona w Anglii, ale obecnie folbluty hodowane są na całym świecie.

Wzrost

Do 17 dłoni (1,72m)

Umaszczenie

Konie pełnej krwi angielskiej mogą być dowolnej maści podstawowej, a białe odmiany są dopuszczalne.

Charakter

Folbluty słyną ze swej dzielności, niemal nieustraszonego  ducha i żywego temperamentu.

Wygląd

Folbluty są generalnie pięknie zbudowanymi końmi o silnej, muskularnej sylwetce. Ich wzrost i budowa  mogą być różne w zależności od danej linii. Konie wierzchowe są na ogół lekkiej budowy, konie wyścigowe mają sylwetkę zwięzłą i muskularną. Głowa jest szlachetna, o prostym profilu i inteligentnych oczach. Szyja wygina się w dumny łuk, wychodząca z dobrze zaznaczonego kłębu, grzbiet krótki i mocny. Zad jest muskularny, prosty lub ścięty. Wrażenie wywierają mocne nogi o zdrowych, czystych ścięgnach i stawach. Tkanka jest sucha, z widoczną siecią żył i cienką, jedwabistą sierścią.

Użytkowanie

Folbluty są najbardziej znane ze swojej dzielności wyścigowej. Nadają się także do wykorzystania w ujeżdżaniu, skokach przez przeszkody i do polowań.

Chody

Dzięki swoim wymiarom folbluty mają  z natury obszerny wykrok. Cechuje je płynny kłus, wydatny galop i zdolności skokowe. Są to konie niezwykle szybkie.

Uwagi

Przodkami koni pełnej krwi angielskiej były trzy ogiery arabskie, przywiezione do Anglii w XVII i XVIII wieku. Ich imiona są powszechnie znane to: Byerley Turk, Darley Arabian i Godolphin Arabian. Konie te krzyżowano z końmi wykorzystywanymi ówcześnie do wyścigów. Ich potomstwo było tak dobre, że wyścigi zaczęły się szybko rozwijać. Bezpośrednim rezultatem było powstanie stadnin w Newmarket i Ascot.  Koń może być określony jako będący pełnej krwi angielskiej, jeżeli oboje rodzice są wpisani do Głównej Księgi Stadnej w Anglii. 

źródło: J. Hermsen, Encyklopedia koni. Wszystko o pielęgnacji koni, sportach konnuych i sztuce jeździeckiej, Warszawa 2006.              


Pozdrawiam i pamiętajcie o urodzinach w sobotę, będą 
konkursy i niespodzianki...bo Pomerania to po prostu styl życia...

Mysz Lineta




wtorek, 5 marca 2013

Podkowa...

Mija kolejny dzień mojego pobytu w Pomeranii. Zwiedzam oglądam, zachwycam się. Wszystko jest takie ogromne... Muszę podziwiać po kawałku. Dzielić sobie urodę miejsca na drobne radości. Wczoraj znalazłam podkowy. Czy to znaczy, że znalazłam szczęście?  


 
Wiara w  magiczną moc podkowy przypisywana jest Anglikowi. Św Dunstan, arcybiskup Canterbury w młodości był kowalem. Zgodnie z legendą  w roku 959 w jego kuźni zjawił się diabeł,  żądając podkucia. Udało się oszukać i uchwycić diabła. W ostateczności Dunstan uwolnił diabła, jednak wymusił na nim uroczystą obietnicę, iż nigdy nie nawiedzi żadnego domu, nad którego drzwiami wisieć będzie podkowa. 

Jest jeszcze inne źródło wiary w magiczną moc podkowy. Od  stuleci  wierzono, ze żelazo, które jest  surowcem na podkowy, nie ulega żadnym złym siłom. Na magiczne postrzeganie podkowy niewątpliwie miał wpływ  jej kształt, kojarzony  z półksiężycem. Półksiężyc od stuleci uchodził za symbol płodności i szczęścia. 

Tyle legendy.. znalazłam jeszcze kilka zdań i faktów historycznych. 



Święty Dunstan z Canterbury  - urodzony ok. 909r. w Baltonsboroughw h. Somerset, zm. 19 maja 988 w Canterbury – opat klasztoru Glastonbury, arcybiskup Canterbury (960-988), święty Kościoła katolickiego. Był jednym z głównych przeciwników władców Wesseksu, znany z reform monastycznych. Sponsorował wyprawy misjonarzy do Skandynawii. Był jednym z doradców Edmunda I, za panowania Edreda był głównym ministrem. Po wstąpieniu na tron Edwina (955) stracił część swoich wpływów, które odzyskał za Edgara – jedynego króla Anglii. Po śmierci Edgara koronował jego syna, późniejszego Edwarda Męczennika. Po jego śmierci tron objął Ethelreda II (978), a Dunstan wycofał się z życia politycznego. W młodości był wielkim sympatykiem poezji miłosnej Owidiusza, czego zresztą później żałował, bowiem dostrzegł, że ars amandi nie daje się przełożyć na alegorię pełnej poświęcenia miłości Chrystusa do Kościoła.

Święty Dunstan jest patronem kowali, złotników, ślusarzy oraz muzyków.

źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dunstan_z_Canterbury

A oto jego wizerunek...


DunstanLarge.jpg
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dunstan_z_Canterbury


Wiara w szczęście przynoszone przez podkowy zachowała się do dziś. Podkowa jest częstym motywem w biżuterii. Znalazłam piękną bransoletkę i broszkę...     



 źródło:http://sklepkarina.pl/bi%C3%85%C2%BCuteria-branzolety-naszyjniki-c-76_81_101.html?osCsid=9j4t9sbpehb4pq55phs79ar044

 

 źródło: http://sklepkarina.pl/bi%C3%85%C2%BCuteria-broszki-spinki-c-76_81_102.html?osCsid=9j4t9sbpehb4pq55phs79ar044

Ach jaka szkoda, że nie ma biżuterii dla myszy.... :-( 
Z pozdrowieniami i życzeniem szczęscia zaklętego w podkowie
Mysz Lineta