poniedziałek, 25 lutego 2013

Otwarte drzwi...

Pomerania przywitała mnie zimowo. Pierwsze chwile mojego pobytu związane były z rozglądaniem się po tym magicznym miejscu i próbą znalezienia dla siebie przytulnego kąta...  



Wbrew pozorom nie było to takie łatwe... To gościnne miejsce ma wiele otwartych drzwi. Ja szukałam przytulnego kąta, ale wiem, że i goście przyjeżdżający do Pomeranii mają szeroki wybór i wiele możliwości. Począwszy od nauki jazdy konnej dla dzieci, młodzieży, dorosłych, poprzez samodzielną jazdę wytrawnych jeźdźców. A też trudno tu nie wspomnieć o hipoterapii. Jakby tego było mało w Pomeranii można zorganizować imprezę (integracyjną, urodzinki) lub być gościem właścicieli - Patrycji i Daniela  - podczas imprez organizowanych cyklicznie (Hubertus, kuligi). W Pomeranii można także spędzić urlop, przyjechać na kolonie lub półkolonie lub po prostu wpaść na jeden dzień na warsztaty rozwojowe połączone z nauką jeździectwa. W Pomeranii można  obejrzeć film w sali kominkowej... Ech, jestem tu zaledwie chwilę, a tyle propozycji i otwartych drzwi...      
 

 Udało się, znalazłam miejsce dla siebie... :-)))


Po rozlokowaniu się nieśmiało wyjrzałam na zewnątrz i dostrzegłam, iż konie rozmawiają o czymś ożywione      i uśmiechnięte...


Podchodząc bliżej usłyszałam, iż zaaferowane konie opowiadają sobie, iż już  
6 marca o godzinie 17.00   
w Pomeranii będzie można obejrzeć niezwykły film.


Frida (2002)

źródło: http://www.filmweb.pl/Frida

Wspaniała ekranizacja powieści Haydena Herrery. Oparta na faktach historia życia meksykańskiej malarki Fridy Kahlo, która zasłynęła nie tylko dzięki niebywałemu talentowi, ale także bogatej osobowości i skandalicznemu życiu osobistemu...
Czytaj więcej:

I jeszcze kilka słów o samej Fridzie Kahlo..

 Frida Kahlo, właśc. Magdalena Carmen Frieda Kahlo y Calderón (ur. 6 lipca 1907, zm. 13 lipca1954) – meksykańska malarka, słynąca z autoportretów. Życie Fridy Kahlo rozpoczęło się i zakończyło w Mexico City, w jej domu zwanym "Niebieskim domem" (Blue House). Kahlo, przez całe swoje życie twierdziła, że urodziła się 7 lipca 1910 roku, jednakże akt urodzenia podaje datę 6 lipca 1907 roku. Prawdopodobnym powodem takiego postępowania było pragnienie Fridy, aby jej życie a zwłaszcza jego początek było utożsamiane z narodzinami nowego Meksyku, którego historię datuje się na rok 1910 - rok meksykańskiej rewolucji. Sztuka Kahlo posiada bardzo wiele nawiązań do kultury meksykańskiej i indiańskiej. Z tego powodu często bywa określana jako sztuka naiwna (prymitywizm) bądź folkowa, nierzadko również jako surrealistyczna. 
Czytaj więcej:

Frida Kahlo by Nickloas Muray
źródło: http://www.tumblr.com/tagged/frida kaho


Zapowiada się cudnie, zapraszam na film, na jazdy konne... Zapraszam do Stylu Życia - Pomerania...
Mysz Lineta


czwartek, 14 lutego 2013

Pierwszy dzień reszty mojego życia...






Nowy Rok, walentynki, początek wiosny, to daty graniczne. Cóż to oznacza? Najczęściej to chęć, czy wręcz konieczność dokonania zmian, a w każdym razie postanowień na tematy owych zmian. Już połowa lutego, a ja dotychczas nie podjęłam żadnych działań by dokonać rewolucji życiowej. Od lat siedzę w ogromnej mysiej aglomeracji, na każdym kroku dotykają mnie efekty przemyszenia. Do tego zbyt duża ilość pracy, a odpoczynek wyłącznie w mysich galeriach handlowych. Słowem jakość życia, zdecydowanie niezadawalająca… Koniecznie trzeba coś zmienić, postanowić. W głowie pojawiają się zasłyszane nie wiadomo kiedy i gdzie słowa: dziś jest pierwszy dzień reszty twojego życia, dziś jest pierwszy dzień reszty twojego życia, dziś jest pierwszy dzień reszty twojego życia…
Poczucie zmienia się w pewność, dłużej nie chcę i  nie mogą tak żyć. Najlepiej od razu przejść od słów do działań. Jest jakiś początek, wiem, że nie chcę dłużej funkcjonować w takim ogromnym wielkomiejskim pędzie. Czyli dobry start, wiem czego nie chcę. A teraz druga część zadania – określić co chcę. Otóż przede wszystkim muszę zmienić miejsce zamieszkania. No tak wyprowadzić się, ale gdzie? W  góry, a może nad rzekę, czy nad morze? Gdzie? No właśnie oto jest pytanie. Chciałabym by miejsce, w którym będę żyć było piękne, ekologiczne, by kochano tam zwierzęta i ludzi, żeby było dobre jedzenie i żeby było mądrze, no i przywykłam do pewnego standardu, z którego  nie chcę rezygnować... Problem w tym, iż  Takiego miejsca może nie być, to przecież  jakiś platoński ideał miejsca. W tym momencie pojawia się cudowna myśl. 

Łężyce! Stajnia Pomerania! (http://www.stajniapomerania.pl/news.php)  Tak! Tak! Tak! Pomerania to najcudowniejsze miejsce na Ziemi. 


Tam osiądę. Zatem w drogę.
Pakowanie, likwidowanie dawnych spraw zajęło zaledwie kilka dni. I w drogę – do lepszego świata. 


Z pozdrowieniami Mysz Lineta   
   


 U celu podróży...